poniedziałek, 20 maja 2013

ZO-A i eliminacje LUPP 17-19.05.2013 Michałowice cz II

No i obiecana część druga :) zdjęcia będą też kiedyś ;P

Grupa podopiecznych, którzy też w końcu zdecydowali się wystartować w zaodach była dość liczna, bo aż 4 osoby :)

Ania Bałut i Murphy M - był to absolutny debiut ujeżdżeniowy tej pary, która na codzień trenowana jest pod kątem skokowym przez Agnieszkę Nurkowską. My z Anią miałayśmy przyjemność trenować zaledwie kilka razy tym bardziej jestem zadowolona z wyników ich pracy na czworoboku. W pierwszym dniu w konkursie L1 uzyskali wynik 60,13% - Ania jaki i koń musieli trochę obyć się z czworobokiem, ale jak na debiut było całkiem nieźle, w drugim dniu zawodów w konkursie L2 uzyskali wynik 62,61%, a w trzecim dniu świetny wynik 64,77% co dało im drugie miejsce w konkursie a ostatecznie 4 te w rundzie :) Mam nadzieję, że zachęciło to Anię też do startów w konkursach ujeżdżeniowych oraz, że jeszcze niejednokrotnie będziemy mogli oglądać tą parę na czworobokach, a naprawdę jest na co popatrzeć :) Przy okazji - trzymajcie kciuki za Murphiego i Anię bo w kolejny weekend startują znowu... tym razem w skokach ;) oby więcej takich par :) ( film z przejazdu Ani opublikuję wkrótce ).

Ania Szaradowska i Lagos - to drugi po Facimiechu start tej pary - wyniki w rundzie L już nieco się poprawiły - wszystkie w okolicach 60% - jak na tego konia są one całkiem niezłe ze względu na jego naprawdę trudny charakter i nieszczególną chęć współpracy :) Zawodniczce należą się duże brawa za poprawę dosiadu i pomocy jeździeckich oraz wyjątkową pracowitość i chęć nauki :)

Piotr Rachwał i Poranek - kolejna typowo skokowa para ;) Piotrek założył siodło wszechstronne około tygodnia temu pierwszy raz na konia - do tej pory jeździł tylko w skokowym ;) Niestety na zmianę dosiadu i znaczące wydłużenie strzemion nie zgodził się - jeszcze ;P Z Piotrem współpracujemy od zimy 2013 z niezbyt dużą częstotliwością tym bardziej cieszą jego wyniki. Piotr jako mężczyzna i prawnik oczywiście podszedł do sprawy ambitnie i analitycznie - powinniście kiedyś posłuchać jego wersji - jak jechać czworobok - mnie ciężko było zachować powagę i zwijałam się ze śmiechu na rozprężali kiedy robiliśmy final check programu P ( po tym jak Piotrek wcześniej pomylił się w L ;) ) - może kiedyś po prostu nagram to dla Was :) Tak czy inaczej jak już pisałam Piotr podszedł do sprawy ambitnie stwierdzająć że runda L nie zaspokaja jego potrzeb i postanowił róznież przejechać rundę P, co lekko mnie zestresowało ponieważ w zasadzie pierwszy raz na czworoboku para "uczyła się" kontrgalopu i zwykłych zmian, które i dla jeźdźca i konia były nowością ;) Jak na debiut było naprawdę całkiem nieźle w rundzie L w pierwszym dniu 60,13% ( z pomyłką ) w kolejnym już 64,43% strach się bać ile byłoby w niedzielę - niestety Poranek dość fatalnie się obtarł i musieliśmy go wycofać z niedzielnych startów - ale mam nadzieję w kolejnych zawodach para pokaże nam na co ich stać :) Dla porządku w rundzie P wyniki 59,50% i 58,44%. Mam nadzieję, że również tą parę zobaczymy jeszcze nie raz na czworoboku :) Trzymajcie też kciuki za Piotrka i Poranka na zawodach skokowych w kolejny weekend - jeśli obtarcie się zagoi :)

Marek Szczur i Landlord 50 - nasze gwiazdy ;) Marek jest jeźdźcem współpracującym ze mną najbardziej regularnie z całej grupy, jest osobą szalenie ambitną i pracowitą :) W tym roku po raz pierwszy zarejestrował się jako zawodnik MZJ i były to jego pierwsze oficjalne starty - w trakcie tych zawodów zrobił normę na III klasę sportową z czego jestem bardzo dumna :) Landlord nie jest najłatwiejszym koniem do współpracy i niestety też nie najwygodniejszym koniem do siedzenia ;) jednak para zna się już długo i coraz lepiej pracuje im się ze sobą, co można było zobaczyć w wynikach - w piątkowym konkursie P2 - pomimo lekkiego stresu i usztywnienia 61,40% w sobotnim P4 ( program bardzo trudny jak na klasę P - są w nim np kontrgalopy po 10 m półwoltach i zwykła zmiana, odwrotne ustępowania z półwolty ) wynik 61,20% a w niedzielnym P3 - 63,40% - i drugie miejsce w konkursie a ostatecznie 3 cie w mocno obsadzonej rundzie P :) Marek jechał też w niedzielę dodatkowy konkurs P2 ( do normy na klasę potrzebne były 4 przejazdy ) i ukończył go ze świetnym wynikiem 65% wielkie BRAWA :) Poniżej filmy z dwóch niedzielnych przejazdów.




ZO-A i eliminacje LUPP 17-19.05.2013 Michałowice cz I

W końcu zaczyna się dziać :) Pierwsze w tym sezonie zawody, w których w końcu udało mi się wystartować zarówno osobiście jak i ze sporą grupą podopiecznych.

Dla mnie był to pierwszy start po długiej ( ponad rocznej ) przerwie. Startowałam na dwóch koniach:

Apparadżicie - dla której było to spore wyzwanie - klacz po prawie rocznej przerwie dopiero od 2 miesięcy jest z powrotem w treningu, a galopujemy od miesiąca. Jechałyśmy więc na początek sezonu rundę C. Klacz spisywała się świetnie - co możecie obejrzeć na załączonych filmach - jednak jej kondycja i siła jeszcze jest zbyt słaba, aby utrzymać równą formę przez 3 dni. Tak też w pierwszy dzień udało nam się wygrać dość mocno obsadzony konkurs C4 z wynikiem 64,189 %, w drugim dniu w konkursie C5 z notą 63,202% zajęłyśmy 3 cią loktę, niestety najgorzej poszedł nam konkurs dowolny ( prawdę powiedziwaszy był trochę "na szybko" ;) przerabiany z KURa Brokera ) więc z notą 62,083 % zajęłyśmy 4 lokatę. Ostatecznie w rundzie mamy 3 cie miejsce :) :) co bardzo mnie cieszy, zwłaszcza biorąc pod uwage naprawdę krótki okres przygotowań.



Drugim koniem na którym miałam przyjemność ( olbrzymią :) ) startować to mój własny 6 letni ogier D`amour. Były to w zasadzie jego pierwsze poważne zawody, koń również jest w regularnym treningu od sierpnia 2012 roku. Postanowałam spróbować przejechać konkurs eliminacyjny dla koni 6 letnich. W trakcie pracy na rozprężalni pracowało się nam świetnie jednak w trakcie konkursu emocje i konieczność zostawienia za sobą kolegów i pracy na placu samodzielnie spowodowała u tego pięknego ogiera pewien stres, który niestety objawił się usztywnieniem pleców, które nie pozowloło na pełną prezentację jego możliwości ruchowych. Drugiego dnia było już dużo lepiej :) ale wiele pracy jeszcze przed nami - na cały czerwiec planujemy wyjazd szkoleniowy do niemiec i pracę pod okiem doświadczonych trenerów - mam nadzieję, że po powrocie zobaczycie efekty :) Poniżej film z pracy na rozprężalni.