niedziela, 22 czerwca 2014

Filmy z Mosznej i Lewady

Poniżej obiecane przejazdy z zawodów

Gosia Bryła i Don Juan 183 z Mosznej




Martyna Kubala i Marphy M z Lewady


Julia Reinfuss i Horn z Mosznej




Ja i Number One z Mosznej


poniedziałek, 16 czerwca 2014

Moszna Open Dressage Show 2014

W miniony weekend liczną ekipą z KJK Szary ruszyliśmy do Mosznej na Zawody Regionalne i Eliminacje do Mistrzostw Polski Młodych Koni. Był to niesamowicie udany i bardzo zabawny wyjazd :) Świetna atmosfera bardzo piękne miejsce i organizator dokładający wszelkich starań aby wszystko było jak należy - czego chcieć więcej :) Może dodam pyszne jedzenie i zimne piwo "U Róży" oraz niezastąpione towarzystwo Gabrysi Skotniczny ( która jest autorką wszystkich zdjęć z tych zawodów ) i mieliśmy prawdziwe wakacje :)

Ale zacznijmy do początku - alfabetycznie żeby był jakiś porządek :)

Małgosia Bryła i Don Juan 183 - w niedzielę zaliczyli naprawdę bardzo udany przejazd ( film wkrótce ) w programie CC2 - uzyskując kolejny wynik kwalifikujący na Mistrzostwa Polski W kategorii Młodych Jeźdźców. Gosi udało się w końcu prawidłowo ustawić Kulka i nie bać się pracować w czworoboku. Mam nadzieję że po dopracowaniu poszczególnych elementów uda się nam znacząco poprawić wyniki.






Julia Reinfuss i Horn - para trenowana przez Michała Ziębickiego - skokowo, przeze mnie tylko "znawigowana" na czworoboku świetnie pokazała się w konkursach klasy P, uzyskując wyniki powyżej 60% i po tych zawodach uzyskując 3 klasę sportową w ujeżdżeniu - Gratulacja dla Michała za tak dobre przygotowanie zawodniczki :)




Ania Szaradowska i Lancaster - nowy koń Ani 4 letni Lancaster zaliczył ze swoją amazonką pierwsze zawody wyjazdowe. Niestety pierwszego dnia na rozprężalni Lancaster spłoszył się, Ania spadła a Lancaster się wywrócił. W czworoboku dla młodych koni zaprezentował się dobrze, jednak kłus w lewo ( strona na którą koń się wywrócił ) nie był do końca regularny - stąd jego niższa ocena. Koń w niedzielę podczas sprawdzenia go na lonży był regularny, jednak Ania postanowiła wycofać się ze startu i dokładnie sprawdzić konia po powrocie do Krakowa.

Marek Szczur i Furst Avalon - pracują w czworobokach coraz lepiej i lepiej. Zaliczyli bardzo udane przejazdy konkursów klasy N i C - wszystkie na wędzidle i wszystkie ocenione na ok 62-63 % :) Doliczając wyniki z przejazdów uzyskanych podczas tych zawodów Marek zdobył II klasę sportową !! :) :) :)





Ja i Number One - 4 letni westfalski skokowy wałach po Nummero Uno - należący do p. Antoniego Potockiego. Number One został zajeżdżony około 2 mies temu a od około miesiąca jest u p. Antoniego. W ostatni wtorek zaproponowałam Panu Antoniemu żeby jechał z nami na Zawody do Mosznej, ale niestety w tym samym czasie miał zawody skokowe w Facimiechu, na które jechał z Imperio w związku z tym zaproponował, że może ja pokaże Number One :) Pierwszy raz wsiadłam w środę w zeszłym tygodniu i nie bardzo wierzyłam, że tak szybko uda nam się zgrać a pierwszy raz na czworobok wyjechaliśmy w czwartek  :) Number One jest szalenie sympatycznym koniem o poprawnych 3 chodach. Jest lekko "patrzący" a w Mosznej ze stajni na hipodrom jest do przejechania ładny kawałek aleją parkową i łąką :) W pierwszym dniu było ciężko - wszystko "gryzło go w nogi". Dzięki pomocy Marka i lonży dobrneliśmy do hipodromu gdzie zapoznaliśmy się z namiotami i czworobokiem. W sobotę i niedzielę zaliczyliśmy 2 przejazdy konkursowe każdy z oceną łączną 7,02 !! Które dały pozwoliły na zakwalifikowanie konia do Mistrzostw Polski Młodych Koni :) Komisja sędziowska podkreśliła dobre pokazanie rozluźnionego i zadowolonego konia :) Film z naszego przejazdu wkrótce :)







poniedziałek, 9 czerwca 2014

Bardzo pracowity weekend

W ten weekend równolegle odbywały się zawody ujeżdzeniowe w dwóch miejscach - LKJ Lewada Zakrzów - Eliminacje do Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży i w KJ Facimiech - Zawody Regionalne i Towarzyskie. W obydwu tych imprezach braliśmy czynny udział :) Pomimo upału - ponad 30 stopni jestem bardzo zadowolona z wszystkich startów :) i tym bardziej gratuluję wszystkim zawodnikom. Wszystkie zdjęcia w tym artykule dzięki uprzejmości Kaji Urbańskiej i jej autorstwa. Filmy z niektórych przejazdów - wkrótce :)

Moja ekipa w piatek lub sobotę ruszyła na podbój Facimiechu w składzie: Ania Szaradowska i Lagos - stacjonująca na co dzień w KJ Facimiech oraz z KJK Szary - Gosia Bryła i Don Juan 183, Antoni Potocki i Imperio i Marek Szczur i Furst Avalon. Niestety w sobotę musieli rozprężać się sami - w niedzielę udało mi się dojechać na rozprężenie Marka i Gosi. Pan Anoni i Ania musieli w oba dni przygotowywać się sami.

Gosia walczyła o kwalifikację do Mistrzostw Polski Młodych jeźdźców - którą uzyskała w obu przejazdach :) Były to pierwsze zawody pary po długiej przerwie, i również w zasadzie po 2 tygodniach intensywnego trenowania. Tym bardziej cieszą wyniki, a zwłaszcza świetna praca pary na rozprężeniu. Na pewno potrzebujemy jeszcze trochę czasu, aby poprawić przejazdy jak również poprawić pracę Juana na czworoboku - gdyż tam może być duuuużo lepiej :) Dodam jeszcze, że w niedzielnym konkursie Gosia uzyskała wynik 61,5% pomimo problemów z wykonaniem jednego z piruetów - gdzie oceny liczą się podwójnie - czyli z dwoma 1 dynkami - dobra reszta przejazdu pozwoliła parze uzyskać satysfakcjonujący wynik - co daje nadzieję na jego znaczną poprawę :) :) :)




Pan Antoni i Imperio - para trenuje ze mną tylko konsultacyjnie jednak wydaje mi się że udało nam się znacząco poprawić wyniki ( o około 6-8 procent w stosunku do poprzednich zawodów !!! :) ) oraz pracę pary na czworoboku. Mam nadzieję że będzie już tylko lepiej a Panu Antoniemu serdecznie gratuluję naprawdę dobrych przejazdów :) Para zajęła ostatecznie 3 miejsce w dużej rundzie P :) z wynikami powyżej 60 % :) :) :)




Marek i Avalon też w końcu się rozluźnili i zaczęli pracować :) Co zaowocowało świetnymi wynikami w rundzie N - 65,69% N6 i 63,69% N9 i ostatecznie 2 gim miejscem w tej licznie i dość profesjonalnie obsadzonej rundzie. Oraz bardzo dobrymi wynikami w klasie C3 - 62,7 % w sobotę i 64,04% w niedzielę. Te wyniki cieszą tym bardziej, że Marek w sobotę niestety w jednym z kontrgalopów zmienił nogę a następnie wykonał zwykłą zmianę z z tej samej nogi na tą samą nogę - co spowodowało otrzymanie dwóch ocen 2 i 3. W niedzielę natomiast po ostatniej zmianie nogi Avalon przeszedł do kłusa i ostatnie zatrzymanie para wykonała z kłusa co również poskutkowało niską oceną. Także myślę, że jest dobrze a może być tylko lepiej :) :)





Ania i Lagos zaliczyli poprawne starty w klasie P - wyniki w okolicach 60% co na możliwości i chęć współpracy Lagosa jest i tak sporym sukcesem :) Czekam z niecierpliwością na starty Ani na nowym koniu - Lancasterze oraz Jedwabnym Pyle :)





Komplet wyników: http://www.kjfacimiech.pl/2014/06/08/wyniki-zawodow-ujezdzeniowych-7-8-06-2014/

Ja w piątek pojechałam z młodziutką Martyną Kubalą i Marphym M do Lewady na Eliminacje do Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. Martynka jest bardzo początkującą zawodniczką - trenuje dopiero od 2 miesięcy na równie niedoświadczonym koniu Marphym ( koń na co dzień skacze :) ), ale postanowiłyśmy spróbować. Konkursy w zawodach eliminacyjnych dla dużych koni sa naprawdę trudne - może poza P1 reszta konkursów - P4 i P9 zawiera obowiązkowe elementy takie jak zwykłe zmiany nogi, kontrgalopy, łopatki. Są to programy trudne zarówno dla Martynki jak i dla Marphiego. Parze brakuje jeszcze doświadczenia, a mimo tego gdyby nie 2 pomyłki w programie P1 ( kosztujące ok 3%... ) para miałaby szanse walczyć o kwalifikacje - tak to walczyłyśmy o przełamanie stresu startowego i kolejne doświadczenie :) Chyba całkiem udanie :) Myślę że najlepiej doświadczenia z całych zawodów opisała Martynka na swoim Facebookowym profilu stąd pozwolę je sobie wkleić :)

galeria: http://kjlewada.pl/index.php?artykul=galeria.html&id=94

komplet wyników: http://www.kjlewada.pl/pliki/wyniki/eloom2014wyniki8.pdf

Jakim trzeba być głupim, żeby pomylić się pod sam koniec w P1! Gdyby nie to, to byłabym 5/4 w końcowej, a tak to niestety jestem przedostatnia  w pierwszy dzień Marphy niestety nie pracował tak jak powinien, brakowało energii, w tym pierwszy start i musiałam literkę wcześniej zakłusować i zatrzymać się + Marphik w zatrzymaniach "uciekał" zadem od mojej ręki przy ukłonie, której po prostu zaczął się bać  więc w P1 byłam ostatnia  w P4 było już naprawdę lepiej. Marphy był bardziej do przodu, a ja bałam się po prostu pojechać, żeby wszystko dobrze i w tym programie dostałam pierwszą "8" za stęp swobodny, mimo że potrafimy jeszcze lepiej go zaprezentować dzisiaj w programie P9 był zdecydowanie mój najlepszy przejazd. Świetne galopy pośrednie oraz kłusy pośrednie, niezłe zwykłe zmiany  byłam 4 na szczęście nie mogę od siebie za dużo wymagać jak na równe 2 miesiące pracy i to tylko 2 razy w tygodniu  nowe osoby poznane, nauczkę mam, że program to takie "dziesięć przykazań", kolejne doświadczenie zdobyte, tylko się cieszyć, że mogłam wziąć udział w takich zawodach  dziękuję Pani Ani za użyczenie Marphiego, Pani Katarzynie za poświęcenie swojego czasu, pomoc  Rodzicom, bo bez nic bym nie mogła